Miasto i ja

Dziś byłam w mieście,
W pełni szczęśliwa.
Poczułam wiatr na swej szyi.
Otulił mnie.
Czułam się wspaniale.
Potem przyszedłeś TY,
Czekałam, aż zrobisz to co wiatr...
Doczekałam się...

Króciuteńka myśl

Wyrywam kartki,
Jedna po drugiej, wyrzucając wszelkie ślady twojej obecności.
Żadnych wspomnień o tobie, żadnych twoich kłamstw.
Nie ma cię już nigdzie.
Nie istniejesz.

czy wiesz czym jest miłość?

Wiesz czym jest miłość?
Miłość jest nieustannym cierpieniem,
bezustanną chęcią zobaczenia ukochanego,
niekończącym się nigdy uczuciem,
akceptującym wszystkie wady,
nieważne jaki czas by was oddzielał,
to nie będzie blednąć,
to będzie jedynie rozkwitać.
Bo ja kocham okłamywać się,
wciąż wmawiając sobie,
że ucieknę przed moim
nie blednącym uczuciem do Ciebie,
kocham nie odzywać się do Ciebie,
choć tak bardzo pragnę
przerwać milczenie,
tak trudno mi powiedzieć
kocham Cię,
bo te słowa pisałam wiele razy,
lecz nikomu nie powiedziałam tego
z szczerością, prosto w oczy,
gdy wreszcie się odważę,
czy nie będzie za późno?
Chciał abym znać
Twą prawdziwą twarz,
Bo z każdą rozmową
odkrywam Cię na nowo,
dowiaduję się,
że jesteś jeszcze lepszy,
niż myślałam
Tak, myślisz że
to kolejny bezsensowny wiersz,
który obrazuje moje jakże puste uczucia,
ale nie obchodzi mnie to,
jestem przygotowana na to,
że nie lubisz
grania ze mną w otwarte karty,
poprzez pisanie poezji.
Nienawidzę Cię..
Potrzebuję Cię..
Kocham Cię..

nie ufam

Znasz mnie,
przecież wiesz,
że to prawda,
ale mam dość,
nie będę już starać się,
by Ty było po mojej stronie
Nie ufam Ci dostatecznie głęboko,
by objawić Ci swoje serce,
byś dowiedział się,
co o Tobie piszę,
co o Tobie mówię,
byś usłyszał jak śpiewam,
a nawet byś mógł o coś
tak wielkiego poprosić,
Nie tylko Ty możesz igrać z ogniem,
nie tylko Ty możesz bawić się uczuciami,
nie wyobraża sobie ten,
który nie zaznał mej złości,
jaka potrafię być,
a jestem taka zawsze,
gdy ktoś poważnie przekroczy
granice mego zaufania.
Nie potrafię patrzeć,
jak ludzie się okłamują,
jak miłość naśladują,
udając to co mogłoby być prawdziwe,
gdyby tylko nie było to
przesiąknięte kłamstwem.
Nie ufam nikomu,
taka moja wola,
taki mój instynkt,
tak staram się
ochronić przed zranieniem,
choć nie zawsze jest to skuteczne,
skromnie mogę powiedzieć,
że daję radę oddychać
z tą taktyką
Nie mów mi,
że mogę Ci ufać,
oni też tak mówili
i zawiedli
Ale to nie jest niestety,
teraz znam życie,
wiem ze tak powinno być,
że głupi Ci,
którzy nie zaznali zranienia
poprzez takie oto oszustwo,
wykorzystanie uczuć,
czy więzów przyjaźni.
Jeśli masz dobre zamiary,
nigdy, przenigdy nie mów nikomu,
że może Ci ufać,
wtedy na pewno nie zawiedziesz,
a przynajmniej zdrada
poprzez kłamstwa
nie będzie tak boleć